- Czy na górze jest zimno? - dzień przed wyjściem w góry pytamy sprzedawcę jednego z okolicznych sklepów.
- Tak, bardzo. Jest 0 - 5 stopni. Ale wy - Ludzie z Północy - możecie dać radę.
Mamy na sobie polar i zwykłą wiatrówkę. Niektórzy po prostu bluzę i kurtkę nawet nie przeciwdeszczową.
Do tego wysokie treki lub adidasy. W porównaniu do mocno wyposażonych lokalsów wyglądamy na słabo przygotowanych do warunków panujących na 4000 metrów.
Z centrum Lijang liniowym busem dojeżdżamy do granicy parku. Tu opłata wstępna i przesiadka w autobus, który dowozi nas dużo wyżej do kolejki linowej, skąd wyciągiem dostajemy się na górę. W wagoniku kolejki pani Chinka siedzi w sandałach. Myślimy, że pewnie ma buty na zmianę, bo inaczej zginęłaby od odmrożeń stóp.
Wchodzimy na 4500 metrów. Łapię zadyszkę już po kilku krokach. Słońce odbijające się od śniegu mocno oślepia. Rozmawiamy bardzo głośno, bo wiatr mocno przeszkadza. Wszyscy Chińczycy z butlami i w czerwonych kombinezonach.
Wymieniliśmy spojrzenia i... rozpinamy kurtki, zdejmujemy kaptury. Da się żyć! Trochę duszno, ale marcowa odwilż w Polsce bywa zimniejsza.
4506 m n.p.m. |
Pogoda na górze bardzo szybko się zmienia. Gęste chmury i mgła mogą przysłonić piękne słońce w 2 sekundy. |
W prawym dolnym rogu widać lodowiec. |
A gdy chmury rozwieje wiatr, chwilami widać zielony park w dole. |
Minęła godzina spaceru na dużej wysokości. Schodzimy. Chyba mamy coś nie tak za zdrowiem.
Choroba wysokościowa to zespół objawów spowodowanych brakiem adaptacji do warunków panujących na dużych wysokościach. Może wystąpić już na wysokości 2500 m.
Główne objawy (i na te się załapało jedno z nas) to ból głowy, nudności i wymioty.
Przeciekawy wpis i zdjecia niezwykle!
OdpowiedzUsuńMagdzik, dziękujemy za odwiedziny i miłe słowa :) pozdrawiamy serdecznie! :)
Usuń