08 października 2016

Herbatka w Pedro Estata

Popularne herbaty znanych marek produkowane są w różnych fabrykach na całym świecie. Będąc w Nuwara Eliya odwiedziliśmy jedną z takich fabryk.
Okazuje się, że smaki poszczególnych herbat, zakodowane są w ściśle tajnych proporcjach mieszanek różnego rodzaju herbaty: mocniej wysuszonej, lub słabiej, bardziej lub mniej sfermentowanych liści, itd… w jednej fabryce powstaje materiał dla kilku konkurencyjnych marek herbat!

Zanim jednak konkretna mieszanka herbat trafi do opakowania i na półki sklepowe, mija długa droga jej produkcji okraszona ciężką pracą wielu, przeważnie kobiecych, rąk.

Nie wchodząc w szczegóły, podstawowe czynności to:
  1. Przygotowanie pola, wykarczowanie drzew, posadzenie krzewów herbacianych;
  2. Pielęgnacja i usuwanie martwych krzewów;
  3. Zbiór liści;
  4. Segregacja liści (3 górne listki nadają się na herbatę, resztę się wyrzuca);
  5. Obróbka liści w fabryce.





 

 

Będąc w Pedro Esteta koniecznie idźcie na spacer polami herbacianymi i odwiedźcie piękny wodospad o romantycznej nazwie: „Lovers Lips”.
 

Informacje praktyczne:
- plantacja Pedro Estata ma ponad 500 ha powierzchni i leży na wysokości ok. 1750 m n.p.m.;
- położona jest jakieś 3,5 km od miasta Nuwara Eliya. Jeżdżą tamtędy autobusy. Jednak ostatni kawałek, lekko pod górę trzeba przejść o własnych siłach;
- bilet wstępu do fabryki Pedro Estata – Nuwara Eliya kosztuje 200 rupii lankijskich, czyli nieco ponad 5 zł;
- godziny zwiedzania to 8-11 i później 14-16;
- w cenie biletu dostaniecie przewodnika, który oprowadzi Was po fabryce i opowiada jak powstaje herbata, dostaniecie też ochronne fartuszki i siatki na głowę. Degustacja herbaty jest również w cenie biletu;
- uwaga! W salach produkcyjnych nie można robić zdjęć.;
- na polach herbacianych jest bardzo gorąco i nie ma schronienia przed cieniem: pamiętajcie o nakryciu głowy i wodzie pitnej!

02 października 2016

Mikrowyprawa na Orawę

Orawskie Podzamcze oddalone jedynie 40 km od granicy polsko-słowackiej (miejscowość graniczna Chyżne), to idealna propozycja na weekendową „mikrowyprawę”. W całej Słowacji znajduje się ponad sto zamków. Podobno jednym z najpiękniejszych jest Zamek Orawski, do którego z Polski możemy dojechać w niecałą godzinę!




Zamek położony we wsi Oravsky Podzamok nad rzeką Orawą widać z daleka. Góruje nad wioską wśród 100-metrowych skał. Parking przed zamkiem jest płatny, obowiązują bilety wstępu do zamku i zwiedzanie grupowe jedynie z przewodnikiem. Nie jest to duży problem, ponieważ turystów jest sporo i nie trzeba długo czekać, żeby utworzyła się kilkunastoosobowa grupa. Podobno można wynająć anglojęzycznego przewodnika, my korzystaliśmy ze słowackiego. Mieliśmy to szczęście, że była z nami słowacka przyjaciółka i przekładała opowieści przewodnika na nasz język.





Oravsky Hrad (zamek) dzieli się na trzy piętra: zamek dolny, środkowy i górny, a na każdym z nich znajduje się inna ekspozycja: etnograficzna (wg nas najfajniejsza), archeologiczna, historyczna i przyrodnicza. Dużą atrakcją zamku są prawdziwe duchy ;) i poprzebierani ludzie z tamtejszych epok (początki zamku sięgają XIII wieku). Z wieży zamku podziwiać można malowniczą okolicę.


Praktyczne:
- zamek oferuje różne dodatkowe atrakcje, np. nocne zwiedzanie, wystawy, koncerty;
- zwiedzanie zamku z przewodnikiem trwa ok. 2 godzin, kosztuje od 3,5 do 7 euro;
- na zamku kręcono wiele filmów, np. jeden z pierwszych horrorów w historii kina, opowieść o Draculi: "Nosferatu – symfonia grozy", a także jeden z odcinków kultowego Janosika;
- jak dojechać? Zamek Orawski, Administratívna budova č. 2, 027 41 Oravský Podzámok.
Współrzędne GPS: N49.262011° E19.358612°