18 lipca 2016

Nocne życie nad Lugu Lake


O pięknych widokach Lugu Lake już pisaliśmy. Warto jeszcze wspomnieć o ludziach zamieszkujących ten region. Plemię Mosuo, bo o nim mowa, kieruje się zasadami delikatnie mówiąc nietypowymi dla przeciętnego Europejczyka.
Dla Mosuo, kultywującego tradycję wymarłą w innych rejonach Chin, a mianowicie dziedziczenie rodowodu w linii matki, typowe jest małżeństwo axia.

 Mamcia przed sklepem - sprzedaje "hand made".

 A tu turystki najprawdopodobniej z innego regionu przyjechały do "królestwa kobiet".

 Mamcia załatwia interesy :) Wioska u podnóża Himalajów, blisko 2700 m n.p.m.


O co chodzi w axia?
- Mama jest na pierwszym miejscu, czyli NIKT, NIGDY nie wyprowadza się z domu matki.
- To matka podejmuje wszystkie ważne decyzje.
- Nazwisko matki, rzecz jasna, dziedziczą wszyscy członkowie rodu.
- Kobiety nigdy nie wychodzą za mąż! Nie znają pojęcia mąż czy ojciec. Wszyscy faceci to co najwyżej wujkowie. Spotkania damsko-męskie, a i owszem występują – pod osłoną nocy.
- „Małżeństwo” w każdej chwili można zerwać.
- Opiekę nad dzieckiem oczywiście przejmuje MATKA.
- Mężczyźni teoretycznie nie mają potomków i praw do dobytku.
- Podsumowując: Mosuo to „królestwo kobiet”.

Sami zobaczcie:

 Mamcie w tradycyjnych strojach - takie trochę w sam raz do zdjęcia.


 A tu ta inna strona "równouprawnienia"

Trzeba przyznać, że bawić się to oni potrafią. Całkiem przypadkiem trafiliśmy na „nocną dyskotekę”. Najpierw oglądaliśmy pokazy tańca i śpiewu, a potem wszyscy razem zaczęliśmy tańczyć. Zabawa miała miejsce na placu z dużym, wybetonowanym paleniskiem na jego środku. Tańczyliśmy pod gołym niebem pełnym gwiazd, z leżącym poziomo księżycem (rogalik księżyca nie wygląda tak jak w Polsce, nie jest usytuowany pionowo). Próbowaliśmy „załapać” specyficzne kroki, a tańcząc w kółku, nie trzymaliśmy się standardowo za ręce, a zaplataliśmy jedynie najmniejsze palce.







Uwaga, wyregulujcie głośniki:


Na koniec nie obyło się bez „chwili dla reporterów” – milion zdjęć z zadowolonymi chińczykami


Pytacie, jak tam dotarliśmy? W nocy obudziły nas dochodzące z oddali głośne dźwięki. Postanowiliśmy wciągnąć dżinsy i sprawdzić co to za muzyka : )


Free style:


Kobiety Mosuo noszą kolorowe stroje. Włosy wysoko upięte, przyozdobione perełkami, barwne bluzki, często wyszywane ozdobnymi nićmi i błyszczącymi koralikami, w tali obowiązkowo przewiązane wyhaftowanym pasem i plisowane, jasne spódnice.

Rada dla Was - nigdy nie bagatelizujcie nietypowych odgłosów z zewnątrz i innych sygnałów nawołujących do niezapomnianej przygody! Przypadkowo, możecie zyskać nowe, niezaplanowane wspomnienia! A może już macie jakieś własne, ciekawe historie?
Udanych podróży!

0 komentarze:

Prześlij komentarz